piątek, 30 listopada 2012

Wakacyjna miłość 10



- No okej Paa ; *
Zeszłam na dół w domu nikogo nie było. Otworzyłam drzwi a tam stała Ewelina.
- Co ty jeszcze w piżamie ! Zbieraj się jedziemy na zakupy. Pamiętasz wczoraj się umówiłyśmy.
- Nie nie pamiętam sorry. Daj mi chwile tylko się ubiorę.
- No okej ! Ale szybko dziewczyny czekają pod centrum.
- Ok ok rozgość się - powiedziałam i pobiegłam szybko do pokoju się ogarnąć.  Wzięłam szybki prysznic pomalowałam się. Na dworze było ciepło więc ubrałam różową przewiewną sukienkę i czarne buty na słomianej koturnie.
- Długo jeszcze ?
- Już schodzę - schowałam szybko telefon i zbiegłam na dół.
- Już możemy iść - wzięłam klucze z blatu i wyszłyśmy.
Dojechałyśmy na miejsce. Tak jak powiedziała Ewelina , dziewczyny już czekały. Chodziłyśmy tak od sklepu do sklepu śmiejąc się , popijając mrożoną kawę , gdy nagle zauważyłam Michała . Czułam jak robię się czerwona , miałam motyle w brzuchu . Idzie w moją stronę i przytula mnie :
- Cześć Piękna!
- No czeeść !
- Ładnie wyglądasz
- A dziękuje a ty co tutaj robisz ?
- Jestem na małych zakupach z kumplami muszę znaleźć prezent dla znajomego bo ma dzisiaj urodziny i jakieś ciuchy ,żeby Ci się dzisiaj przypodobać
- Dzisiaj ? O co ci chodzi ?
-Karol Ci nic nie mówił ?
- Widziałam się z nim tylko przez chwile. A co miał mi powiedzieć?
- No dzisiaj są urodziny znajomego ,Karol powiedział ,że będziecie -powiedział z uśmiechem
-Aha no dobrze to ja też muszę coś znaleźć- odwzajemniłam uśmiech.
- Dobra ja muszę zmykać kumple już na mnie czekają.
- No to do zobaczenia - pocałował mnie w policzek i pobiegł.
- OOOOOO.. Czy my o czymś nie wiemy - zapytała się Ewelina
- Nie. Ty wszystko wiesz Kochanie ; ) - uśmiechnęłam się  przytuliłam ją

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz