piątek, 30 listopada 2012

Wakacyjna miłość 12


- Oo Seweryn i Wera są dostępni – powiedziałam pod nosem i zadzwoniłam
- Cześć Miśki 
- Hej ; ) – odpowiedzieli równocześnie 
- Jakieś plany macie na dzisiejszy wieczór – zapytałam i opowiedzieli mi co zamierzają robić. Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i poszli się szykować.
Wyłączyłam laptopa i poszłam po picie na dół. 
,, Za 30 minut będziemy po ciebie mam nadzieje ,że jesteś gotowa Karol ‘’
Już 20 ! Kurde ! – powiedziałaś głośno i pobiegłam się ubierać, wyprostowałam włosy , zrobiłam mocniejszy makijaż niż zawsze , i ubrałam się.
- Iga ! Już jesteśmy – krzyczał Karol z dołu. 
Wzięłam torebkę i zbiegłam na dół.
- Już jestem – mówiłam stojąc na schodach. W salonie siedziały jakieś 2 dziewczyny i Michał z Dawidem. 
- No i jest nasza gwiazda- powiedział Karol podchodząc do mnie i łapiąc mnie za rękę. 
- Cześć jestem Krysia – powiedziała jedna z dziewczyn była wysoką blondynką o niebieski oczach 
- A ja jestem Monika – odezwała się druga dziewczyna była również wysoka ale miała długie brązowe włosy.
- Hej! Miło was poznać – powiedziałam i wyciągnęłam rękę.
Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i zaczęliśmy się zbierać.
Karol wziął za rękę Krysie i wyszli jako pierwsi za nimi poszli Dawid z Moniką i Michał. Ja wzięłam klucze zamknęłam dom i poszłam w ich ślady. Na dworze stały 3 auta Karol i jego koleżanka wsiedli do jednego i odjechali to samo zrobił Dawid z Moniką.
- Dlaczego każdy pojechał innych autem? – zapytałam Michała
- Bo później każdy musi odwieźć swoją dziewczynę – powiedział Michał i otworzył mi drzwi do auta. Jechaliśmy 30 minut w końcu zatrzymaliśmy się koło dużego domu , Michał otworzył mi drzwi i pomógł mi wyjść. Wziął mnie za rękę i poszliśmy do reszty która stała już koło bramy.
- To wchodzimy – odezwał się Karol i otworzył drzwi. W środku było dużo osób chłopaki przywitali się z gospodarzem i poszli wszyscy w stronę baru. Ja wzięłam drinka i usiadłam na kanapie. Gdy tak siedziałma i rozmyślałam poczułam czyjąś dłoń na plecach . Momentalnie odskoczyłam, zobaczyłam Michała. Chłopak podał mi drinka i zapytał czy może się przysiąść . Zaczęliśmy rozmawiać, w sumie to on zadawał pytania, a ja tylko odpowiadałam, ale potem rozmowa zaczęła się bardziej kleić .
- Zatańczymy – zapytał Michał       
- Tak – odpowiedziałam i próbowałam wstać
Poszliśmy na parkiet i tańczyliśmy prawie godzinę.
- Możemy wracać do domu – zapytałam się Michała
- No dobrze tylko powiem Karolowi , ze jadę cię odwieźć okej ?
- Dobrze to ja pójdę już do auta.
- Okej – powiedział i zniknął w tłumie tańczących par.
Wsiadłam do auta i czekałam na Michała.     
-Już jestem kochanie – usłyszałam glos Michała i poczułam jak kładzie swoja rękę na moja nogę. Nie wiem sama kiedy ale zasnęłam. Obudziłam się jak Michał mnie brał na ręce i zanosił do pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz