czwartek, 29 listopada 2012

Wakacyjna miłość.


Był 2 lipca, obudził mnie hałas z dołu, leniwie wstałam i poszłam sprawdzić co się dzieje. Gdy zeszłam na korytarzu stały torby a tata robił coś w kuchni.

-Dzień dobry ! podeszłam do niego i pocałowałam w policzek.

- Dzień dobry ! Wyspałaś się ? 

- Nie za bardzo obudził mnie hałas

-Przepraszam ale wnosiłem torby.

- A właśnie po co Ci one - zapytałam 

- Jedziesz w góry do cioci Renatki.

- Co? Dlaczego ? 

- Muszę wyjechać na miesiąc do Szwecji.

- Ale ja już zaplanowałam wakacje z przyjaciółkami. I chciałam zapisać się na siatkówkę plażową. 

- Przepraszam Cię córeczko ale wiesz ,że nie mogę Cię zostawić samej mama by mnie zabiła. 

Moja mama jest we Francji, wyjeżdża tam do pracy nie widzę jej pół roku ale wakacje zawsze mam lajtowe bo tata na wszystko pozwala. 

- No dobrze to ja pójdę się pakować. - powiedziałam , wzięłam walizki i poszłam do góry. Wzięłam szybki prysznic. Puściłam muzykę i zaczęłam się pakować. Zajęło mi to pół godziny wzięłam wszystkie moje ciuchy bo wiedziałam ,że zostanę tak już na całe wakacje. Poszłam jeszcze do łazienki pomalowałam się spakowałam moje kosmetyki i zarzuciłam na siebie krótkie spodenki białą bokserkę i czerwone conversy bo na dworze było gorąco. Zeszłam na dół i powiedziałam tacie ,że już się spakowałam tata poszedł po torby i zaniósł do auta a ja zjadłam za ten czas śniadanie które tata mi wcześniej przyszykował i poleciałam po laptopa do pokoju. 

Tata siedział w salonie i oglądał TV. 

- To jak jedziemy ? - zapytałam 

- Tak ; ) - powiedział tata wstając z kanapy. 

Jechaliśmy około 3 godziny. Lubiłam z tatą jechać tylko we dwójkę ! ; )Gdy już dojechaliśmy weszliśmy do środka przywitaliśmy się z ciocią. Tata pomógł mi z walizkami i musiał wracać.

- Uważaj na siebie córeczko i dzwoń codziennie. powiedział tata przytulając mnie 

- Dobrze będę uważać ; )

- Kocham Cię ! ; * 

- Ja Ciebie też Tatusiu ; * Tata mnie pocałował w czoło wsiadł do auta i pojechał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz