sobota, 1 grudnia 2012

Wakacyjna miłość 15



Włosy wyprostowałam zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się. Była 18:30 postanowiła ,że poczekam na Michała w kuchni. Zostałam sama bo Karol siedział w swoim pokoju a ciocia oglądała telewizor w salonie. Czas leciał szybko, jak na zawołanie, w pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. W progu stał Michał a w ręce miał czerwoną róże.
- Gotowa? – odezwał się chłopak
- Oczywiście a nie widać ? – odparłam
- Widać, ruszajmy..
Uśmiechnęłam się i wsiadłam do samochodu.
- Wybrałem najlepszy film jaki mogłem – powiedział Michał
- No mam nadzieje, że nie będę żałowała tego spotkania.
- Zapewniam Cię, że w moim towarzystwie nie będziesz się nudziła.
Zaśmiałam się i w tym momencie dotarliśmy na miejsce. Michał pomógł mi wyjść. Weszliśmy do kina chłopak odebrał bilety i poszedł po popcorn i cole następnie weszliśmy do sali i zajęliśmy miejsca. Podczas filmu trzymał mnie za rękę, a ja nie miałam zamiaru jej puszczać. Gdy film się skończył on jakby czytał mi w myślach nie puszczając mojej ręki przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Po chwili wyszliśmy z kina trzymając się za ręce wsiedli do auta i odjechali. Po drodze dużo rozmawiali i śmiali się jechaliśmy jakieś 30 minut zatrzymaliśmy się koło lasku. Chłopak pomógł mi wyjść.
- Gdzie idziemy?
- Musisz wszystko wiedzieć ?
- Tak muszę
- Nie bądź taka ciekawa dowiesz się w swoim czasie
- Mówiłam Ci że nie lubię niespodzianek ?
- Nie , ale mam nadziej ,że ta ci się spodoba.
Szliśmy w głąb lasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz