niedziela, 2 grudnia 2012

Wakacyjna miłość 20


                                                      


Gdy weszłam do domu wzięłam od razu jakieś tabletki i poszłam się wykąpać. Nie umiałam zasnąć więc zeszłam na dół położyłam się na kanapie i oglądałam telewizor. Po 3 w nocy wrócił Michał. Był kompletnie pijany. Nigdy go nie widziałam w takim stanie. Tłukł się po kuchni.
- Co robisz ? – zapytałam
- Jem !
W jednej ręce trzymał wódkę a w drugiej bułkę.
- Oddaj Tobie już wystarczy na dzisiaj – mówiłam to i chciałam mu zabrać butelkę
- Zostaw ! – warknął na mnie – zachowujesz się jak zrzędliwa żonka.
- O co ci chodzi ?
- Najpierw uciekasz z imprezy mówiąc ,że źle się czujesz, a może poszłaś do innego co ? – mówił to i przez cały czas patrzał na mnie z byka. Nie chciałam już go słuchać chciałam odejść ale złapał mnie mocno za ramię i pchnął mnie na ścianę. Nigdy nie był wobec mnie taki agresywny. Osunęłam się po niej i próbowałam się podnieść ale na marne. Po paru minutach udało się i poszłam do salonu położyć się na kanapie.Michał po chwili znów stał się kochany i opiekuńczy, klęknął przede mną i zaczął przepraszać i całować na początku odwzajemniałam każdy pocałunek ale ocknęłam się i odepchnęłam go.
- Proszę idź do mojego pokoju. Nie chce dzisiaj z Tobą spać
- Ale ja chce! – podniósł znowu głos
- Dobrze to śpij tutaj – pocałowałam go w czoło i przykryłam kocem. Poszłam do pokoju i zaczęłam się pakować. Zostawiłam sobie niebieską przewiewna sukienkę i czarne koturny.
‘’ Zdecydowałam się już. Jadę z wami. Będzie super ‘’ napisałam do Eweliny i położyłam się. Obudziłam się o 6. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic zauważyłam parę siniaków ale nie przejmowałam się nimi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz