piątek, 30 listopada 2012

Wakacyjna miłość 13


- Zostań ze mną – powiedziałam otwierając leniwie oczy i robiąc mu miejsce.
- No dobrze – odpowiedział rozebrał się i położył Poczułam, że Michał obejmuje mnie . Potem poczułam jego oddech na szyi ..Michał pocałował mnie w czoło i mocno przytulił natychmiast zasnęłam. Obudziłam się o 12.30 . Usiadłam na łóżku i usiłowałam sobie przypomnieć co wczoraj się działo . Pamiętałam tyle, że spędziłam ten wieczór z Michałem. Nie pamiętałam o której byłam w domu i ile dokładnie wypiłam, domyślałam się, że sporo . Miałam kaca, chciało mi się pić i myślałam, że głowa mi zaraz eksploduje . Poszłam do łazienki, umyła zęby, zrobiłam kucyka i poszłam na dół po picie. W salonie siedział Karol i jadł śniadanie. Wzięłam coś do picia i poszłam do Karola.
- Widzę ze było grubo – mówił Karol i śmiał się
- O co ci chodzi? – dopytywałam Karola
- No sam chciałbym się dowiedzieć. Dzisiaj rano Michał wychodził z domu.
- Coo ? powiedz ze żartujesz – nie umiałam uwierzyć
- Nie nie żartuje
Gadaliśmy jeszcze chwile i postanowiliśmy jechać na zakupy. Poszłam wziąć szybko prysznic pomalowałam się i ubrałam spodenki bokserkę i trampki.
- Jedziemy ?
- Tak
Do miasta dojechaliśmy w parę minut ,zrobiliśmy zakupy zanieśliśmy do auta i poszliśmy na mrożona kawę.
- Dzisiaj znowu masz jakieś plany na wieczór – zapytałam się Karola
- Jeszcze nic nie wiem ; )
 Wypiliśmy kawę i zbieraliśmy się do domu. 

Wakacyjna miłość 12


- Oo Seweryn i Wera są dostępni – powiedziałam pod nosem i zadzwoniłam
- Cześć Miśki 
- Hej ; ) – odpowiedzieli równocześnie 
- Jakieś plany macie na dzisiejszy wieczór – zapytałam i opowiedzieli mi co zamierzają robić. Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i poszli się szykować.
Wyłączyłam laptopa i poszłam po picie na dół. 
,, Za 30 minut będziemy po ciebie mam nadzieje ,że jesteś gotowa Karol ‘’
Już 20 ! Kurde ! – powiedziałaś głośno i pobiegłam się ubierać, wyprostowałam włosy , zrobiłam mocniejszy makijaż niż zawsze , i ubrałam się.
- Iga ! Już jesteśmy – krzyczał Karol z dołu. 
Wzięłam torebkę i zbiegłam na dół.
- Już jestem – mówiłam stojąc na schodach. W salonie siedziały jakieś 2 dziewczyny i Michał z Dawidem. 
- No i jest nasza gwiazda- powiedział Karol podchodząc do mnie i łapiąc mnie za rękę. 
- Cześć jestem Krysia – powiedziała jedna z dziewczyn była wysoką blondynką o niebieski oczach 
- A ja jestem Monika – odezwała się druga dziewczyna była również wysoka ale miała długie brązowe włosy.
- Hej! Miło was poznać – powiedziałam i wyciągnęłam rękę.
Pogadaliśmy jeszcze chwilkę i zaczęliśmy się zbierać.
Karol wziął za rękę Krysie i wyszli jako pierwsi za nimi poszli Dawid z Moniką i Michał. Ja wzięłam klucze zamknęłam dom i poszłam w ich ślady. Na dworze stały 3 auta Karol i jego koleżanka wsiedli do jednego i odjechali to samo zrobił Dawid z Moniką.
- Dlaczego każdy pojechał innych autem? – zapytałam Michała
- Bo później każdy musi odwieźć swoją dziewczynę – powiedział Michał i otworzył mi drzwi do auta. Jechaliśmy 30 minut w końcu zatrzymaliśmy się koło dużego domu , Michał otworzył mi drzwi i pomógł mi wyjść. Wziął mnie za rękę i poszliśmy do reszty która stała już koło bramy.
- To wchodzimy – odezwał się Karol i otworzył drzwi. W środku było dużo osób chłopaki przywitali się z gospodarzem i poszli wszyscy w stronę baru. Ja wzięłam drinka i usiadłam na kanapie. Gdy tak siedziałma i rozmyślałam poczułam czyjąś dłoń na plecach . Momentalnie odskoczyłam, zobaczyłam Michała. Chłopak podał mi drinka i zapytał czy może się przysiąść . Zaczęliśmy rozmawiać, w sumie to on zadawał pytania, a ja tylko odpowiadałam, ale potem rozmowa zaczęła się bardziej kleić .
- Zatańczymy – zapytał Michał       
- Tak – odpowiedziałam i próbowałam wstać
Poszliśmy na parkiet i tańczyliśmy prawie godzinę.
- Możemy wracać do domu – zapytałam się Michała
- No dobrze tylko powiem Karolowi , ze jadę cię odwieźć okej ?
- Dobrze to ja pójdę już do auta.
- Okej – powiedział i zniknął w tłumie tańczących par.
Wsiadłam do auta i czekałam na Michała.     
-Już jestem kochanie – usłyszałam glos Michała i poczułam jak kładzie swoja rękę na moja nogę. Nie wiem sama kiedy ale zasnęłam. Obudziłam się jak Michał mnie brał na ręce i zanosił do pokoju.

Wakacyjna miłość 11



- Idziemy znaleźć ciuchy musimy wyglądać dzisiaj zabójczo ! - powiedziała Aneta i ruszałyśmy na poszukiwania ; )
Chodziłyśmy po sklepach około godziny kupiłam sobie parę bluzek, 2 pary spodnie i 2 pary butów ale nie umiała dalej znaleźć sukienki na wieczór. Aneta z Kają znalazły i musiały wracać a ja wraz z Eweliną nie przestałyśmy szukać. Aż w końcu znalazłyśmy. Ja kupiłam sobie białą bez ramion do tego czerwone buty, a Ewelina kremową na ramiączkach i do tego kremowe buty.
- W końcu możemy jechać do domu – powiedziała Ewelina
- Tak, mnie już całe nogi bolą –odpowiedziałam
- Przepraszam cię kochanie ale po mnie przyjedzie mama bo chce ,żebym jeszcze z nią gdzieś jechała.
-No okej nie ma sprawy zadzwonię po Karola ,żeby po mnie przyjechał
- Okej to do zobaczenia później – powiedziała Ewelina przytuliłyśmy się i pobiegła do samochodu.
Cześć Karol możesz po mnie przyjechać ? Okej to ja czekam. Miałam jeszcze chwile czasu więc poszłam jeszcze po kawę mrożoną. Usiadłam na ławce koło parkingu i czekałam na kuzyna, w końcu przyjechał.
- I jak minął ci dzień? – zapytał
- A dobrze kupiłam sobie parę fajnych ciuszków.
- To dobrze a skoczymy jeszcze w jedno miejsce okej?
- No dobra nie ma sprawy. Podjechaliśmy pod jakiś dom.
- Poczekasz?
- Tak – odpowiedziałam i puściłam głośniej muzykę.
Po 15 minutach w końcu przyszedł.
- Przepraszam ,że tak długo musiałaś czekać. Ale miałem parę spraw do załatwienia.
- Okej nic się nie stało.
Pojechaliśmy do domu była 16.
- Dzień dobry! Przywitałam się z ciocią i poszłam do siebie. Wzięłam długą gorącą kąpiel, założyłam krótkie spodenki i dłuższą bluzkę i zeszłam na dół coś zjeść.
- Ciociu gdzieś wychodzisz ? – zapytałam widząc ,że ciocia się ubiera.
- Tak idę do koleżanki nie będzie mnie na noc. Przekażesz reszcie ?
- Tak – odpowiedziałam i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapkę i poszłam do salonu, włączyłam telewizor i oglądałam
- Ja idę Kochanie - powiedziała ciocia i wyszła.
- Paa ; ) Miłej zabawy – odpowiedziałam
Posiedziałam jeszcze chwile przed telewizorem ale nie było nic ciekawego więc poszłam do swojego pokoju włączyłam laptopa.

Wakacyjna miłość 10



- No okej Paa ; *
Zeszłam na dół w domu nikogo nie było. Otworzyłam drzwi a tam stała Ewelina.
- Co ty jeszcze w piżamie ! Zbieraj się jedziemy na zakupy. Pamiętasz wczoraj się umówiłyśmy.
- Nie nie pamiętam sorry. Daj mi chwile tylko się ubiorę.
- No okej ! Ale szybko dziewczyny czekają pod centrum.
- Ok ok rozgość się - powiedziałam i pobiegłam szybko do pokoju się ogarnąć.  Wzięłam szybki prysznic pomalowałam się. Na dworze było ciepło więc ubrałam różową przewiewną sukienkę i czarne buty na słomianej koturnie.
- Długo jeszcze ?
- Już schodzę - schowałam szybko telefon i zbiegłam na dół.
- Już możemy iść - wzięłam klucze z blatu i wyszłyśmy.
Dojechałyśmy na miejsce. Tak jak powiedziała Ewelina , dziewczyny już czekały. Chodziłyśmy tak od sklepu do sklepu śmiejąc się , popijając mrożoną kawę , gdy nagle zauważyłam Michała . Czułam jak robię się czerwona , miałam motyle w brzuchu . Idzie w moją stronę i przytula mnie :
- Cześć Piękna!
- No czeeść !
- Ładnie wyglądasz
- A dziękuje a ty co tutaj robisz ?
- Jestem na małych zakupach z kumplami muszę znaleźć prezent dla znajomego bo ma dzisiaj urodziny i jakieś ciuchy ,żeby Ci się dzisiaj przypodobać
- Dzisiaj ? O co ci chodzi ?
-Karol Ci nic nie mówił ?
- Widziałam się z nim tylko przez chwile. A co miał mi powiedzieć?
- No dzisiaj są urodziny znajomego ,Karol powiedział ,że będziecie -powiedział z uśmiechem
-Aha no dobrze to ja też muszę coś znaleźć- odwzajemniłam uśmiech.
- Dobra ja muszę zmykać kumple już na mnie czekają.
- No to do zobaczenia - pocałował mnie w policzek i pobiegł.
- OOOOOO.. Czy my o czymś nie wiemy - zapytała się Ewelina
- Nie. Ty wszystko wiesz Kochanie ; ) - uśmiechnęłam się  przytuliłam ją

Wakacyjna miłość 9



- Mówiłem ,że się spotkamy - zagadał pierwszy i się uśmiechnął
- Yhym..
- Jak podobało Ci się ?
- Tak! świetnie było.
- To dobrze. Gadaliśmy jeszcze chwile. O tym na ile tutaj przyjechałam, skąd jestem itd.
- O już są - powiedziałam i wstałam.
Karol siedział z przodu
A ja z tyłu koło Michała i to był największy błąd ,że tam usiadłam. Przez całą drogę mnie łaskotał.
- Przestań proszę.. - mówiłam z ledwością.
- Ale ty się tak ładnie śmiejesz ; )
- Proooszę.. - błagałam go ,żeby przestał ale nie słuchał mnie. W końcu dojechaliśmy uciekłam z auta i tylko mu pomachałam.
- Jeszcze Cię dorwę - powiedział przez okno i odjechali.
Z Karolem weszliśmy do domu bardzo cicho ,żeby nie obudzić cioci.
Wykąpałam się szybko przebrałam w piżamę zamknęła oczy i prawie natychmiast zasnęła. Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez uchylone okno. Nieprzytomna zwlekłam się z łóżka, łapiąc jeszcze 5 minut drzemki nim woda naleciała do wanny. Ciepła kąpiel dodała mi siły ubrałam dres i zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli w salonie. Poszłam do kuchni po jakąś tabletkę bo głowa mnie strasznie bolała i po wodę.
- Cześć ;) chodź do nas - powiedziała Asia
- Kac męczy? - powiedział Karol śmiejąc się
Spojrzałam chytrym wzrokiem na kuzyna , chciałam coś powiedzieć ale .. machnęła  ręką , wzięła wodę i wróciłam do siebie.

Rzeczywiście męczył mnie kac , ale gorsze było to że nie potrafiłam zapomnieć o Michale . Było coś takiego co mnie do niego przyciągało . Zatonęłam głęboko w myślach i nawet nie wiem kiedy zasnęłam . Obudził mnie telefon . Jak zwykle troskliwa Wera .
- Halo - odebrałam zachrypniętym głosem
- Co ty jeszcze śpisz ! - wydarła się Wera
- Zrobiłam sobie małą drzemkę. Wczoraj byłam na imprezie i wróciłam dość późno.
- No to super opowiadaj jak było?
 Opowiedziałam jej wszystko ale przerwał nam dzwonek do drzwi.
- Przepraszam Kochanie ale ktoś się dobija do drzwi zadzwonię później.

czwartek, 29 listopada 2012

Wakacyjna miłość 8


Staliśmy tak jeszcze chwile i rozmawialiśmy
- Chyba nie będziemy tutaj tak stać wchodzimy do środka - powiedział Karol oglądając się za blondynką która wchodziła.. 
- No to chodźmy - odpowiedział Michał i poszedł jako pierwszy a za nim reszta. 
- Chodź bo się jeszcze zgubisz - zaśmiał się Dawid i wziął mnie za rękę.
Usiedliśmy przy stoliku. 
- Świetna muzyka ! Idziemy wyrwać do tańca jakieś dziewczyny - zaproponował Karol
- Taaak ! - odpowiedział Dawid wstając. W jego ślady poszła cała reszta.
Ja zostałam z dziewczynami i trochę sobie poplotkowałyśmy. Zamówiliśmy sobie drinki . .
Pierwszy drink.. trzeci drink.. I kolejne.. Kręciło się już w głowie ale nie przestawałyśmy 
- Idziemy tańczyć ? - zaproponowałam
- Tak ! -  powiedziały dziewczyny i wszystkie próbowałyśmy wstać. Kiedy w końcu nam się udało poszłyśmy na sam środek parkietu tańczyłyśmy i śmiałyśmy się.. Pełno chłopaków chciało do nas dołączyć ale my nie chciałyśmy. Nagle poczułam jak ktoś mnie łapie za biodra. Odwróciłam się i zobaczyłam Michała.
- Tańczysz tak beze mnie ? Ojj nie ładnie - powiedział uśmiechając się. Zaczęli grać moją ulubioną piosenką była to wolna piosenka.
- Zatańczysz ? - zapytał się Michał
- Oczywiście  odpowiedziałam i swoje ręce zaplątałam koło jego szyi. On mnie objął jeszcze mocniej. Przetańczyliśmy jeszcze parę piosenek ale miałam już dość.
- Pójdziemy usiąść? - zapytałam się Michała a on wziął mnie za rękę i poszedł w stronę stolika. Puściłam jego rękę i poszłam w stronę baru do Eweliny.
- To co jeszcze po jedynym drinku - zapytałam się Eweliny śmiejąc się 
- Pewnie - odpowiedziała 
Gdy dostałyśmy już drinki chciałam się napić ale ktoś mi zabrał. To był Karol.
- Co ty robisz ? Możesz mi oddać drinka ? - mówiłam wkurzona
- Nie Tobie już wystarczy chodź idziemy się przejść - złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą. Wyszliśmy z klubu kręciło mi się głowie więc podparłam się ściany.
- Czemu musiałam wyjść ?- zapytałam się Karola
- A tak chciałam pobyć chwilkę ze swoją kuzynką - uśmiechnął się Karol i mnie przytulił 
- Aha dobra - odpowiedziałam trochę zamieszana.  Która godzina ? zapytałam po chwili 
- Po 2 a co zmęczona?
- Coo ? Już tak późno ? Kiedy to minęło ?
- No wiesz siedziałaś sobie z Eweliną i piłyście te wasze drinki i tak minęło ,że nawet nie zauważyłaś. - 
- No możliwe. Wracamy chłodno się robi ?
- Tak ale zaraz jedziemy do domu okej ? 
- Dobrze  
Weszliśmy do środka. Na parkiecie było jeszcze mnóstwo osób. Podeszliśmy do stolika. Wszyscy siedzieli i rozmawiali.
- Wracamy już - Karol zapytał się kierowców
- Tak ale najpierw odwiozę Ewelinę i jej koleżanki. A i Dawid z Marcinem jadą motorem - odpowiedział Patryk 
Pożegnałyśmy się i umówiłyśmy się ,że pojedziemy kiedyś na zakupy.
Karol pojechał z Patrykiem odwieźć dziewczyny. a ja zostałam z Michałem.
Siedzieliśmy na ławce. Przez jakiś czas była niezręczna cisza.

Wakacyjna miłość 7



- Po co ? - odpowiedziałam leniwie i usiadłam na łóżku.
- Nie ma siedzenia masz pół godziny zaraz po nas przyjadą i jedziemy na imprezę - mówił to tak szybko ,że ledwo go rozumiałam. 
- No dobra daj mi chwilkę - wstałam z łóżka i poszłam poszukać ubrań.
 Ubrałam sukienkę którą dzisiaj kupiłam i te czarne buty na koturnach do tego wzięłam czarny żakiet. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy zostawiłam rozpuszczone. Sama się sobie dziwiła, ale wyrobiła się w niecałe pół godziny.
-Idziemy? -zapytałam stojąc na schodach
-Tak.... ŁAŁ
-O, co ci chodzi?
-Nie nic o nic, ale wyglądasz świetnie nawet nie zauważyłem, że mam tak śliczną kuzynkę  Będę musiał cię pilnować-to ostatnie zdanie powiedział śmiejąc się.
-Dzięki, a pilnować umiem się sama.
-Ale ja w to nie wątpię.
-Dobra chodź już, a nie się lampisz.
Zeszła i pociągnęła go za rękę zamykając za nimi drzwi. Koło auta stał Michał i Dawid ich poznałam na wczorajszym ognisku a w aucie siedzieli jeszcze jacyś 2 chłopaków
- Karol kto siedzi w aucie?
- Patryk i Marcin są braćmi ale nie bój się ich są spoko - opowiedział i pociągnął mnie za rękę.
- Ja się niczego nie boje - odpowiedziałam i poszłam pewna siebie.
Gdy podeszliśmy bliżej widziałam jak obejrzeli mnie całą wzrokiem. Bardzo mnie takie sytuacje bawiły.
-I, co o mnie sądzicie skoro już mnie całą obejrzeliście?
-Yyyyyyy..........Że jesteś niezłą laską. I widać, że pewności siebie na pewno ci nie brakuje.
-Ej, ej to jest moja kuzynka tak?!
-No spoko przecież my nic nie robimy.
Postaliśmy tak jeszcze i postanowiliśmy już jechać. Na miejscu byliśmy po 15 minutach. Chłopcy poszli po piwo a ja czekałam na nich. Wszyscy się na mnie gapili i gwizdali ale nie zwracałam na nich uwagę. W końcu wyszli ze sklepu i podali mi piwo. 
- Proszę Twoje ulubione - powiedział Karol i podał mi Lecha Shandy
- Ooo.. Pamiętałeś - wzięłam piwo i schowałam do torby
Po drodze spotkaliśmy 3 dziewczyny chłopcy się z nimi przywitali i przedstawili mnie
- Hej ! Ewelina jestem !  - jedna z dziewczyn pierwsza zgadała była wysoka miała brązowe długie kręcone włosy.
A to Kaja i Aneta - przedstawiła swoje koleżanki one również były wysokie bardzo ładne 
- Miło was poznać - odpowiedziałam 

Wakacyjna miłość 6



- Iga ! Znalazłam ! - krzyczała na cały sklep uradowana Asia. Znalazła przepiękną sukienkę. Była ona czarna na ramiączkach z złotym zamkiem z tyłu. 
- Jest przepiękna! - powiedziałam i pociągnęłamją do przebieralni biorąc przy okazji czarne szpilki z czerwoną podeszwą.
- Wyglądasz przepięknie ! - powiedziałam i okręcałam ją dookoła
Zapłaciliśmy za sukienkę i buty i zbierałyśmy się już do domu. Była dopiero 16. Po 20 minutach byliśmy w domu. Asia poszła do swojego pokoju a ja poszłam do Karola.
Puk puk
-Wchodź ! - odpowiedział
- Hej ! Jak się czuje ? 
- Już coraz lepiej. odpowiedział i oglądał dalej coś w laptopie.
- Ok to nie będę Ci przeszkadzać. - wyszłam i poszłam do swojego pokoju zdjęłam ubranie i nalała sobie całą wannę wody z olejkami.Położyłam się i chciała się odprężyć, ale nie mogła bo wołała mnie Asia. 
- Iga pomóż ! - głos dobiegał z łazienki. 
Weszłam szybko 
- Co jest Asik ? 
- Nie wiem co zrobić z włosami ? 
- Daj zaraz coś wymyślimy - powiedziałam i wzięłam jej włosy w ręce i zaczęłam wymyślać. Asia miała długie włosy więc mogłam się pobawić ; )
Na dworze było dość ciepło jak na wieczór a Asia lubi tańczyć więc rozpuszczone włosy odpadały. Włosy spięłam w koka zostawiając kilka luźnych kosmyków.
- Gotowe ! 
- Jezu! Dziękuje Ci Kochanie ! - powiedziała Asia poprawiając makijaż.
Gdy stała tak przed lustrem czegoś jej brakowało. 
- Czekaj chwilkę - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Poszłam po czerwoną kopertówkę.
- A to w prezencie - powiedziałam i podałam jej torebkę.
- Dziękuje Słońce !
Aśka ! Do Ciebie ! - wołała ciocia z dołu
- Już idę !! 
Pożegnałam się z Asią i poszłam do swojego pokoju była dopiero 18 chciałam się położyć ale do mojego pokoju wparował Karol 
- Ubieraj się Młoda ! 

Wakacyjna miłość 5



- Chcesz coś do jedzenia. - zapytałam się Karola 
- Nie dzięki ! - powiedział i poszedł do góry
No trudno powiedziałam pod nosem i wzięłam się za robotę  Wyjęłam mleko i płatki. Poszłam do salonu 
- Dzień dobry ! ; ) - powiedziałam do wszystkich uśmiechając się
- Cześć śpiochu! - odpowiedziały wszystkie i zrobiły mi miejsce na kanapie.
- Jak było na ognisku ? - zapytała się Asia ; )
- Dobrze ; ) - odpowiedziałam 
I poszłam do kuchni zanieść miskę i umyć. Później poszłam na górę do pokoju włączyłam muzyki i siedziałam na Facebooku. 
- O Wera jest dostępna na skype ; ) - powiedziałam pod nosem i zadzwoniłam. Wera to moja przyjaciółka znamy się od 4 kl. podstawówki ; ) 
- Hej Piękna ; ) Jak wakacje mijają ? 
-Dobrze wczoraj cały dzień przesiedziałam z Sewerynem ( to nasz kolega z klasy ) 
- A dobrze opowiedziałam jej o wczorajszym dniu. A Tobie jak minął? 
- O wilku mowa Seweryn jest dostępny - powiedziała Wera i go zaprosiła. 
Rozmawialiśmy ze sobą z godzinkę ; )
- Dobra my lecimy Kochana. Trzymaj się i bądź wieczorkiem na skype - powiedzieli równocześnie
- Paa ; ** Tęsknie - odpowiedziałam i się rozłączyłam.
Dopiero 13:30. Wyłączyłam laptopa i leżałam sobie.
- Iga ! ; ) - wołała mnie Asia
- Tak ? 
- Chodź na dół szybko ! 
Wstałam z łóżka i zeszłam na dół.
- Co chciałam ? - zapytałam się 
- Ubieraj się jedziemy na zakupy - mówiła podekscytowana 
- Okej już ide się ubrać - Weszłam do pokoju otworzyłam szafę ubrałam przewiewną sukienkę w kwiatki do tego buty na słomianym koturnie z kwiatowymi wiązaniami na palce i wokół kostki ; ) Pomalowałam się i zeszłam na dół. Asia stała już koło drzwi.
- Już możemy iść - powiedziałam schodząc ze schodów 
- No w końcu ile można czekać - powiedziała śmiejąc się.
Jechaliśmy jakieś 20 minut do miasta. ; ) 
Chodziłyśmy tak po sklepach już od godziny przymierzając wszystko co wpadło nam w ręce. Kupiłam sobie białą przewiewną sukienkę do tego czarne koturny.
- Asia idziemy na kawę ? - zapytałam się spoglądając na kawiarenke.
- Jasne ! - odpowiedziała i weszłyśmy do środka.
Zamówiłyśmy kawę i poszłyśmy dalej oglądać.

Wakacyjna miłość 4



- Miłej zabawy ! Nie opijcie się ! ; ) - Krzyczała za nami Zuzia
- No okej Paa ; ) - pożegnaliśmy się i weszliśmy na podwórko wszyscy siedzieli w altanie ognisko się paliło. Na stole stała już wódka i dookoła kieliszki. Usiedliśmy i zaczeli rozmawiać.
Ja nie piłam nie miałam jakoś ochote; ) Wieczór minął strasznie szybko ale było na prawdę super. Ale dochodziła już 1 a ja byłam zmęczona.
- No Karol wstawaj zbieramy się.. - powiedziałam i powoli stając.
- Która godzina ? - zapytał z ledwością 
- Dochodzi 1 pora się zbierać.
- No okej już idziemy. - odpowiedział wstając i próbując się ogarnąć ale nie wyszło mu to bo zaraz znowu usiadł.
- Widze ,że nie dojdziemy dzisiaj dzownie po Zuzie - powiedziałam i wyciągnęłam telefon
- Hej Kochanie Sorry ,że tak późno dzwonie ale niestety nie dam rady sama Karola doprowadzić. Okej to czekam ; )
- Zuzia już jedzie - powiedziałam do Karola i usiadłam koło niego.
Rozmawiałam z chłopakami jeszcze przez chwile i zobaczyłam ,że Zuzia wjeżdża na plac
- Karol wstawaj Zuzka przyjechała - mówiłam do niego klepiąc go po plecach.
- Okej okej ! Juz idę. - wstał pożegnał się z kolegami i szedł w strone auta.
- Przepraszam ,że zabieram już kolegę ale on powinien się już położyć.- powiedziałam chłopakom
- Nic się nie stało ; )- powiedział Michał 
- To Paa ; ) może się jeszcze zobaczymy. - powiedziałam i odeszłam
- Paa ; ) Na pewno się spotakamy ; ) - powiedzieli równo 
Jazda nam mineła szybko a ja marzyłam ,żeby się już wykąpać. Gdy zatrzymaliśmy się przed domem Zuzia pomogła mi zanieść Karola na góre. Położyliśmy go rozebraliśmy i wyszłyśmy z pokoju. Ciocia miała duży dom każdy miał swój pokój nawet ja ; ) 
- Dobranoc Zuzia - powiedziałam i weszłam do pokoju
- Dobranoc Nati ! ; ) - odpowiedziała i poszła do swojego pokoju
Na szczęście miałam własną łazienkę więc się wykąpałam i w końcu położyłam. Zasnęłam szybko sama nie wiem kiedy.
Obudziłam się o 12. Poszłam do łazienki ogarnęłam się ubrałam w dres i zeszłam na dół. W salonie siedziała ciocia z kuzynkami a w kuchni przy lodówce stał Karol.
- Jak kac męczy ?-powiedziałam to śmiejąc się ; )
- To nie jest śmieszne zaraz mi głowa pęknie.- Podałam mu tabletkę i wodę
- Weź i połóż się powinno ci przejść. 

Wakacyjna miłość 3



Pogadaliśmy chwile i zaczęliśmy rzucać do kosza.
- Michał dzwoni - powiedział Karol 
- Odbierz może to coś ważnego - odpowiedziała Maja 
- Halo ? No siema. Okej zaraz przyjdziemy. Narazie
- Idziemy do Dawida do domu. Michał dzwonił ,że robią ognisko i ,żebyśmy wpadli. - powiedział Karol 
- Okeeeej ! To chodźmy - z rogalem na twarzy powiedziała Maja i zaczęła iść 
- Chodź Mała poznasz moich znajomych - powiedział Karol i zarzucił swoją rękę na moje ramię. 
- No spoko ; )
Szliśmy jakieś 15 minut przy tym co chwile wygłupiając się. 
Gdy już dotarliśmy na miejsce koledzy Karola i Mai siedzieli w altance i rozmawiali. 
- Siema ! W końcu jesteście - powiedział głośno jakiś chłopak
- Siema - odpowiedział Karol wraz z Mają równo i się przywitali.
- A co to za piękna dziewczyna -powiedział jeden ze znajomych ; )
- To moja piękna kuzynka Iga - powiedział Karol obejmując mnie 
- Hej ; ) - powiedzieli równo i uśmiechnęli się
- No cześć ; )
Usiedliśmy wszyscy w altance. I rozmawialiśmy. Była już 19 robiło się chłodno.
- Dobra my będziemy już zwijać Idze robi się zimno - powiedział to widząc ,że pocieram ręce aby się troszkę zagrzać.
- To idźcie się cieplej ubrać i przyjdźcie na ognisko a my pojedziemy po jakieś procenty powiedział Dawid - puszczając oko do Karola
- No okej to będziemy za jakieś 40 minut. - powiedziałam a Karol popatrzał się na mnie zdziwiony ; )
- Haha.. Okej będziemy za 40 minut - powtórzył i szliśmy w stronę domu. 
Rozmawialiśmy o jego znajomych opowiadał mi jak się poznali itd. ; ) 
Po 15 minutach byliśmy już w domu przebraliśmy się szybko. Ja ubrałam czarne rurki czerwoną bluzę i czerwone conversy. Karol ubrał się podobnie ; )
- Ejj ! Od gapiłeś ! ; ) Powiedziałam to śmiejąc się ; )
- Oj tam ; ) Chodź idziemy ; )
Jak wychodziliśmy z domu spotkaliśmy Zuzie ( najstarsza kuzynka ) 
- Gdzie to idziecie ? - zapytała się 
- Na ognisko ; )- powiedział Karol uśmiechając się ; )
- Świetnie wyglądacie ; )
- Wiemy !  - powiedzieliśmy równocześnie i wybuchneliśmy śmiechem.
- Podwieźć was !? 
- No jakbyś mogła - powiedział Karol i pobiegł do auta ; )
- Poszłam w jego śladu ; )
Byliśmy na miejscu w mgnieniu oka. Co chwile się śmialiśmy się z Karolem i wygłupialiśmy się jak małe dzieci  ; )
W końcu dojechaliśmy.