piątek, 20 czerwca 2014

Pustka...

Setki przegadanych godzin, milion wysłanych SMS i zero spotkań. Jego głos sprawiał, że na mojej twarzy pojawiał się szczery uśmiech który nie schodził. Na dobranoc głupi SMS sprawiał, że lepiej mi się spało, a gdy rano się budziłam czekał już kolejny '' Wstawiaj Śpiochu :) Miłego dnia :* '' i dzień stawał się lepszy nabierałam ochoty na wszystko, pełna energia.. 
W końcu mieliśmy się spotkać ale plany zawsze się komplikowały.. Teraz żałuje, że wybierałam treningi niż spędzić chwilę czasu z nim, poznać go bliżej.. Ale zawsze pocieszał mnie. Pisał, że jeszcze będę miała dość jego towarzystwa. 
Teraz go nie ma, wyjechał.. A ja po raz kolejny żałuje, że tak szybko przyzwyczaiłam się do drugiej osoby ale jak zawsze powtarzam '' On był inny... '' 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz