- Mówiłem
,że się spotkamy - zagadał pierwszy i się uśmiechnął
- Yhym..
- Jak
podobało Ci się ?
-
Tak! świetnie było.
- To
dobrze. Gadaliśmy jeszcze chwile. O tym na ile tutaj przyjechałam, skąd jestem
itd.
- O już są
- powiedziałam i wstałam.
Karol
siedział z przodu
A ja z
tyłu koło Michała i to był największy błąd ,że tam usiadłam. Przez całą drogę
mnie łaskotał.
- Przestań
proszę.. - mówiłam z ledwością.
- Ale ty
się tak ładnie śmiejesz ; )
-
Proooszę.. - błagałam go ,żeby przestał ale nie słuchał mnie. W końcu
dojechaliśmy uciekłam z auta i tylko mu pomachałam.
- Jeszcze
Cię dorwę - powiedział przez okno i odjechali.
Z Karolem
weszliśmy do domu bardzo cicho ,żeby nie obudzić cioci.
Wykąpałam
się szybko przebrałam w piżamę zamknęła oczy i prawie natychmiast zasnęła. Obudziły
mnie promienie słońca wpadające przez uchylone okno. Nieprzytomna zwlekłam się
z łóżka, łapiąc jeszcze 5 minut drzemki nim woda naleciała do wanny. Ciepła
kąpiel dodała mi siły ubrałam dres i zeszłam na dół. Wszyscy siedzieli w
salonie. Poszłam do kuchni po jakąś tabletkę bo głowa mnie strasznie bolała i
po wodę.
- Cześć ;) chodź do nas - powiedziała Asia
- Kac
męczy? - powiedział Karol śmiejąc się
Spojrzałam chytrym wzrokiem
na kuzyna , chciałam coś powiedzieć ale .. machnęła ręką , wzięła wodę i wróciłam do siebie.
Rzeczywiście
męczył mnie kac , ale gorsze było to że nie potrafiłam zapomnieć o Michale .
Było coś takiego co mnie do niego przyciągało . Zatonęłam głęboko w myślach i
nawet nie wiem kiedy zasnęłam . Obudził mnie telefon . Jak zwykle troskliwa
Wera .
- Halo -
odebrałam zachrypniętym głosem
- Co ty
jeszcze śpisz ! - wydarła się Wera
- Zrobiłam
sobie małą drzemkę. Wczoraj byłam na imprezie i wróciłam dość późno.
- No to
super opowiadaj jak było?
Opowiedziałam jej wszystko ale przerwał nam
dzwonek do drzwi.
-
Przepraszam Kochanie ale ktoś się dobija do drzwi zadzwonię później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz