niedziela, 10 marca 2013

Toksyczna miłość 2



Każdy dzień z nim wydawał się być super słodki. Czekał na mnie przed szkołą odprowadzał pod klasę , przerwy spędzaliśmy razem i po szkole razem spędzaliśmy czas, raz u niego raz u mnie, zakochałam się  nie wiem kiedy ale zakochałam miałam idealnego chłopaka i dostawałam wszystko czego chciałam . Pewnego dnia źle się poczułam wiec po lekcjach poszłam do domu , przeprosiłam Daniela , zrozumiał . W domu położyłam się i zasnęłam . Gdy się obudziłam na telefonie miałam 24 SMS-y i 14 połączeń a To wszystko od niego,miałam wyciszony telefon po szkole a mój sen jest twardy wiec nic mnie nie obudzi .
Pisał ,że martwi się i żebym w końcu dała jakiś znak życia. Odpisałam mu ' przepraszam Kochanie ale spałam ' po chwili dostałam SMS ,że zaraz mnie będzie i gdy staną w drzwiach i z pełnym żalu spojrzeniem powiedział
-Dlaczego Ty mi to robisz , dlaczego  mnie ranisz.
nie wiedziałam o co mu chodzi, nie zdarzyłam nawet odczytać jego wszystkich SMS bo było ich za dużo. Nic nie mówiłam.
-Nie masz mi nic do powiedzenia ? Nawet przepraszam?!  - podniósł na mnie głos
- Ale o co ci chodzi ? w końcu się odezwałam
- O co mi chodzi nie udawaj głupiej.
Zaczęłam się go bać nie wiedziałam co zaraz wymyśli
-Nie rób mi tej głupiej miny , Tylko mów co robiłaś !?
Patrzałam na niego , nie poznawałam go. Gdzie mój czuły Daniel , no gdzie !?
-Spałam kochanie .
- No świetna wymówka , masz mnie za głupka ?!
W moich oczach pojawiły się łzy , przestałam  rozumieć cokolwiek .
- Źle się czułam , położyłam się , telefon miałam wyciszony . Tylko Tyle zdołałam powiedzieć przez łzy .
I wtedy mnie przytulił i przeprosił ze tak wybuchł . Martwił się , i bał. Wybaczyłam mu . Znowu wszystko było dobrze.
Zapomniałam o tamtym, czasem patrząc na niego takiego kochanego myślałam dlaczego był wtedy taki okropny. Tłumaczyłam sobie tym, ,że może miał gorszy dzień każdemu się zdarza. Pewnego dnia w szkole , miałam WF i szlam do sali z kolega z klasy. Gdy zobaczył nas Daniel , podbiegł do mnie chwycił mnie za rękę i wręcz pociągnął w innym kierunku , zostawiając Kubę samego. Cieszyłam się że widzę mojego chłopaka ale mógł mi zrobić nieco inne powitanie, chwile szliśmy w ciszy potem on zaczął zadawać miliony pytań kto to , jak się nazywa , gdzie mieszka , czy często rozmawiamy, czy może mi się podoba i dlaczego szlam akurat z nim, męczyły mnie te wszystkie pytania,  ale na każde grzecznie odpowiedziałam. Daniel powiedział że nie chce bym z nim rozmawiała poza lekcją. Chciałam się sprzeciwić ale powiedział że inaczej on odejdzie. A tego nie chciałam nie chciałam go stracić . Ciągle się zastanawiałam co się z nim dzieje i dlaczego zaczyna się robić taki zaborczy. Tego samego dnia opowiedziałam o wszystkim Majce , mojej przyjaciółce ona powiedziała mi że to zaczyna się robić chore, wiedziałam to ale bałam się, że bez niego sobie nie poradzę , to on był moja siła i mimo tego potrafi być kochany i opiekuńczy. Powiedziałam mu o tym że jest mi przykro że robi mi takie kłótnie i że chyba mi nie ufa ale on powiedział że jest inaczej i zaraz potem żeby wynagrodzić mi swoje zachowanie zaprosił mnie na kolacje , czułam się wspaniale, nigdy nie byłam na prawdziwej kolacji z chłopakiem z moim własnym chłopakiem.
 Przyszedł po mnie przed 19 , ubrałam swoja nowa sukienkę która kupiłam dzisiejszego dnia ,chciałam się mu spodobać, chciałam wyglądać pięknie jak nigdy. Przecież to wyjątkowy dzień dla mnie i dla niego nasza pierwsza wspólna kolacja . Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się i czule się przytulił .

1 komentarz:

  1. zaczyna się robić coraz ciekawiej ;D czekam na kolejną część ;)

    +zapraszam do mnie ;) http://s-honey-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń