niedziela, 10 marca 2013

Toksyczna miłość 1


Pierwszy dzień w nowym liceum . Szkoła jest nudna . Od początku zaczęłam rozglądać się za przystojniakami . W klasie nie było żadnego fajnego wiec z najlepszą przyjaciółką chodziliśmy po szkole szukając jakiegoś ciekawego . Zawsze byłam flirciarą , nie szukałam miłości , bo mam na to jeszcze czas , chciałam flirtu. Powodzenie miałam spore nigdy nie narzekałam na to , długie blond włosy i długie nogi zawsze robiły swoje ale za to muszę podziękować mojej mamusi . Długo szukać nie musiałam . Szybko wpadł mi w oko pewien wysoki brunet, wcale nie wyglądał na popularnego stał z jednym kumplem i gadali przy oknie. Całkiem całkiem.. postanowiłam obserwować go chwile by potem wiedzieć jak zacząć rozmowę   Zauważyłam że on też mi się przygląda a raczej wlepia we mnie wzrok co bywało czasem irytujące. Po tygodniu takiej obserwacji, podeszłam do niego.
-Cześć -powiedziałam pewnym głosem
-cześć..
-co się tak wpatrujesz  ?
-Jesteś piękna - Stwierdził
-Dziękuje , a raczej jestem Aśka , a Ty?
-Daniel - rzucił nieziemski uśmiech w moją stronę..
Wymieniliśmy się numerami telefonów i tak się zaczęło..
Pisaliśmy ze sobą codziennie , od rana do wieczora  to miał być tylko flirt ale przez SMS-y rodziło się z tego coś więcej, naprawdę ciągnęło mnie do niego. Czułam jak mi serce bije kiedy przechodzi obok mnie w szkole. Nie rozmawialiśmy często , raczej skupialiśmy się bardziej na pisaniu SMS-ów. Ale On w końcu zapytał się mnie czy się spotkamy. Wiec pomyślałam dlaczego nie.. spotkałam się z nim na następny dzień w pobliskiej knajpie zamówiliśmy kawę siedzieliśmy rozmawialiśmy  o życiu , świetnie się rozumieliśmy, w końcu chwycił mnie za rękę .
-Kocham Cie Asiu, od początku jak Cie zobaczyłem. Bądź ze mną . ? zaczął 
Ja zrobiłam zaskoczoną minę nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć , przecież znamy się zaledwie 2 tygodnie a on już takie wyznania, no lekka przesada ,lubiłam go , nawet bardzo ale żeby go kochać
-Daniel, przecież my się nawet dobrze nie znamy, nie musimy się spieszyć - odpowiedziałam
- chce cie poznawać każdego dnia , wiem ze jesteś tą jedyna .- nie dawał za wygrana
- poczekajmy , mamy czas .
-Każdy kolejny dzień bez Ciebie będzie zmarnowanym dniem .
Koleś chyba zwariował skąd on brał takie teksty, nie chciałam bawić się w szczęśliwa rodzinę. Ale co tam , najwyżej z nim zerwę - pomyślałam i szybko odpowiedziałam mu
-dobrze, możemy spróbować.
Wtedy pocałował moje usta a ja tak jakbym się rozpłynęła, nie żałowałam tego ,że się zgodziłam bo ten pocałunek był idealny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz